Dawno nic nie pisałam,ponieważ cały czas siedzę w malinach,zawsze parę groszy się przyda,ale wieczorem gdy nie padam na twarz tworzę pomimo środka lata już z myślą na święta gwiazdki.
Trzecia gwiazdka jest bardzo słodka :-) bo to moja pierwsza próba usztywniania cukrem.
Wniosek jest taki że suszenie trwa kilka dni a próba wyciągnięcia pikotka kończy się jego rozerwaniem :-((
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz