Ostatnio powstały prawie same baranki,dwa takie jak już pokazywałam,trzy małe,siedzące na zielonej trawce i jeden częściowo szydełkowy częściowo frywolitkowy.
Jeszcze suszą się zajączki,ale ostatnio trochę wszystko przystopowało bo pierwsze moją małą dopadło znowu jakieś paskudztwo a potem mnie,tak że znowu były wizyty u lekarza a potem wydatki w aptece.Teraz zrobiło się ciepło więc wzięłam się za porządki w ogrodzie,jutro mają przyjść roślinki do sadzenia więc pewno będę latać z łopatą po ogrodzie i sadzić.Jakby ktoś przejeżdżał w moich okolicach i widział babę latającą ze szpadlem po ogrodzie i amokiem w oczach to na pewno będę ja ;-))
Pozdrawiam wiosennie i zmykam.Dobrej Nocy wszystkim
Śliczne!!
OdpowiedzUsuńKurki były ładne, ale baranki są po prostu odlotowe!
OdpowiedzUsuńWow są cudowne,nigdy takich nie widziałam :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na dwa konkursy i pozdrawiam serdecznie :-)