Trochę mnie tu nie było,ale ostatnimi dniami na niczym nie mogę się skupić,nawet robótki mnie nie cieszą :-(
W minionym tygodniu zmarł nagle syn moich znajomych,pojechał za granicę zarobić na wesele pracując w polu,dostał udaru i po kilku godzinach zmarł,miał dopiero 25 lat :-( :-(
Wcześniej zrobiłam kolejnego aniołka
to tyle z frywolitki.
Powstała serwetka która jest popularna ostatnio na fejsie i mnie też zauroczyła,tutaj fotka tyle co po skończeniu,jeszcze nie usztywniona.
I kolejna marna próba kanzashi
To tyle na dziś.Dobrego dnia wszystkim życzę i i kuśtykam coś robić,bo wczoraj skręciłam nogę po tym jak wywinęłam orła na wycieraczce.
Aniołek jest przecudowny! Widziałam takich wiele, ale nigdy takim sposobem. Przepiękne! :)
OdpowiedzUsuńpiękny aniołek,..................współczuję
OdpowiedzUsuń